cos jak sesja

Trzeci tydzien zajec dla wiekszosci wykladowcow wydaje sie byc idealnym czasem na przeprowadzanie egzaminow. Bylam chyba jedyna osoba, ktora w tym tygodniu nie miala zadnego testu (a od poczatku zajec tylko jeden). Ale wyszlo tak przez przypadek i oczywiscie zaraz to nadrobimy. Nie wiem czemu uwaza sie Amerykanow za glupich, ostatnio jak sie tyle uczylam to bylam w liceum (bo na studiach to wiadomo;P).... i jeszcze ten niemiecki;P
Mam poczucie jakby byla sesja, juz nawet powrocilam do picia kawy, niespania po nocach i wzmozonej prokrastynacji.