Wszystko co chciałbyś wiedzieć o Iowa, chociaż do niczego nie jest Ci to potrzebne






 
Wciąż (jeszcze) mieszkamy w Iowa, aczkolwiek gdy zapytać przeciętnego Amerykanina czy Polaka  co wie o stanie Iowa to większość wie tyle, że istnieje 😄 Ale to nic, po tej notce będziecie wiedzieć więcej 😂

Iowa mieści się tak mniej więcej na środku Stanów i ma rozmiar połowy Polski:

Iowa to stan rolniczy, 92% powierzchni to pola/farmy. Nowy Jork ma Statue Wolności, Kolorado ma Kanion, Kalifornia ma Hollywood, a my w Iowa mamy ... kukurydze. 

Poza tym Iowa to stan przodujacy w produkcji jajek i…. etanolu. Zapytaliśmy ostatnio naszą znajomą Holenderkę za czym będzie tęskniła po wyjeździe i powiedziała, że za smakiem tutejszego mięsa i jajek. Trochę nas tym zaskoczyła bo ja bardziej będę tęsknić za tym, że ludzie są bardzo mili (jak kichniesz idą chodnikiem to ktoś powie Ci „na zdrowie” a gdy jeździłam do pracy autobusem to kierowca zatrzymywał się w miejscach, w których nie ma przystanku, żebym nie musiała iść za daleko 😊 ).
  
Jak w każdym stanie mamy dziwne prawa - Mężczyzna z wąsem nie może całować kobiety w miejscu publicznym (czyli faceta już może 😅)

Sławni ludzie z Iowa: Ashton Kutcher, Elijah Wood, John Wayne, Herbert Hoover (no dużo ich nie ma…)

Stolicą jest Des Moines (wym. “de moin”), do którego mamy ok. 40 minut drogi. W Des Moines mają ładny Kapitol, gdzie w ochronie pracuje pan Komorowski. Zwiedzaliśmy w czasach gdy Bronisław był jeszcze prezydentem, więc pan strażnik opowiedział wszystkim kolegom z pracy, że jest rodziną polskiego prezydenta 😄

Kapitol
Wnętrze Kapitolu
Wnętrze Kapitolu
Liczba mieszkańców Des Moines to ponad 600tys. (czyli dwa razy więcej niż Katowice) a naszego miasteczka (głównie dzięki studentom) to ponad 60tys., czyli wielkościowo tak jak Chełm.

Pozostając przy liczbach w Iowa przy autostradzie I-80 znajduje się też The World’s Largest Truckstop:



Mieszczą się tam też „award winning, best restrooms in the country.” Zachęcamy do sprawdzenia osobiście 😅



Przykład, że Amerykanie ze wszystkiego zrobią atrakcję turystyczną:


Iowa ma też opinię stanu konserwatywnego, ale tak naprawdę dość wcześnie przyznała prawa kobietom (dlatego z Iowa pochodzi pierwsza w Stanach prawniczka), zniosła segregacje w szkołach (85 lat przed wyrokiem Sądu Najwyższego) czy zalegalizowała małżeństwa homoseksualne (2009).

W Iowa wydarzył się też słynny "incydent z nietoperzem" czyli Ozzy Osbourne zjadł żywego nietoperza rzuconego na scenę podczas koncertu (po koncercie pojechał do szpitala na zastrzyki na wściekliznę...).

Natomiast wakacyjną atrakcją jest Iowa State Fair, gdzie można wydoić krowę, pogłaskać konia czy królika, albo wziąć udział w jednym z licznych konkursów, np. konkurs nawoływania świń:


 Ale to się dzieje tylko raz w roku, poza tym mieszkańcy Iowa są normalni 😃
Read More

Goście w Iowa


W czerwcu nastąpiła wiekopomna chwila i wreszcie nas ktoś odwiedził. Kimś była rodzina Zacka, a głównym powodem odwiedzin była obrona doktoratu. Także dla taty, brata i szwagierki Zacka była to pierwsza i zapewne ostatnia wizyta w Iowa ;)
Żeby całkiem się nie wynudzili  (a także, żeby brat Zacka nie wspominał marnie swoich 30 urodzin, a tata Zacka dnia ojca, bo wszystko to, licząc też obroną wypadało w ciągu 4 dni), zorganizowaliśmy im małe wycieczki do lokalnego mini browaru oraz mini winiarni.
Bo tak, Iowa to nie tylko kukurydza, są też lokalne winnice :)  Ale najpierw zawitaliśmy do browaru:


Całości pilnował taki (bardzo przyjazny) piesio:


 A w środku wyglądało to tak:


 

Jak już wypiliśmy piwo to na szczęście nie musieliśmy szukać kolejnego obiektu – winnica była po sąsiedzku :) Tym razem zdecydowaliśmy się na degustację różnych rodzajów win. Każdy dostał taką kartkę, gdzie można zaznaczyć co się wybiera do spróbowania (koszt to dolar za kieliszek), do słodkiego wina są czekoladki. 


Na tyłach budynku były winogrona:


Oraz muzyka. Także tak spędzają niedziele mieszkańcy Iowa ;)
 

A z racji, że to były urodziny Jeffa (brata Zacka) to później wstąpiliśmy do naszej ulubionej meksykańskiej restauracji, gdzie w dniu urodzin przystojni panowie kelnerzy (nie ma kelnerek ;P ) zakładają Ci sombrero, śpiewają sto lat częściowo po hiszpańsku (za podkład muzyczny robi zazwyczaj tamburyn) i dają Ci szota tequili :) Co do solenizantów to każdy wierzy na słowo i nie sprawdzają dowodu czy data się zgadza, także za każdym razem gdy tam jesteśmy to okazuje się, że parę osób ma urodziny ;)
Oczywiście kulminacyjnym punktem wycieczki była obrona Zacka. Nie byłam nigdy na obronie doktoratu w Polsce, ale na jednych zajęciach prowadzący opowiadał nam, że po obronie trzeba zabrać komisję na obiad i takie tam. W Stanach to chyba niekoniecznie, przynajmniej Zack nic nie musiał. Jedynie kupił jedzenie (bajgle) dla publiczności i komisji. Nie było też szczególnego stołu dla komisji, po prostu siedli w pierwszym rzędzie (bo to była salka gdzie normalnie odbywają się zajęcia). Niektórzy bardziej się wystroili, a inni przyszli ubrani po amerykańsku (czyt. szorty i tiszert). Zack miał godzinę na Power Pointa gdzie opisywał swoje badania, potem wyszliśmy i już sobie gadał z komisją. Siedzieliśmy więc z rodziną Zacka na korytarzu czując się jakbyśmy byli na porodówce i nerwowo zerkaliśmy czy już go wypuszczają czy nie. Sesja pytań trwała chyba z 1.5 godz., więc trochę nas przetrzymali.

I na koniec dwie rzeczy, które w Stanach są zupełnie inne niż w Polsce. 

Zazwyczaj nie ma czegoś takiego, że „zostaje się na uczelni”. Na nikogo posada nie czeka i o stanowisko starać się trzeba samemu, w normalnej rekrutacji, nikt nikomu nie proponuje stanowiska. Nie aplikuje się też na stanowisko na swojej uczelni – wyjeżdża się na inną, często do innego stanu. Gdy ktoś siedzi za długo w jednym miejscu (np. licencja, mgr i doktorat) to wszyscy zastanawiają się co jest nie tak z tą osobą.

A druga sprawa, która jest super fajna, to to, że jeśli Zack chciałby od razu aplikować na stanowiska na uczelni gdzie (takie prowadziłby zajęcia) to od razu wskakuje na stanowisko profesora. Tak, można być profesorem w wieku 26 lat, szaleństwo :D
Read More
Obsługiwane przez usługę Blogger.

© Copyright usasrusa